Długo trwała praca z braku i weny i czasu, ale udało się... Wyzwaniem było przerobienie czarno-białej sylwetki na kolor ale chyba jakoś to wyszło. Jakby na to nie patrzeć wygląda to bardziej na sepię, ale to taki mały szczegół. Na tło kompletnie nie miałam pomysłu więc jest jak jest... ważne, że kolorystycznie w miarę to siedzi, może poza psem.
Mimo wszystko jakoś zdołałam się przekonać do tej grafiki i w sumie jestem z niej zadowolona :)