wtorek, 28 stycznia 2014

Voice of Stardoll

Tak oto kolejna moja praca posiada nowego właściciela, a jest nim młody blog Voice of Stardoll.

wersja z tłem
wersja bez tła


niedziela, 26 stycznia 2014

Nowy wygląd

Taka mała zmiana i mam nadzieję, że korzystna. 

Praca jednak nie została wykonana w Photoshopie bo doszłam do wniosku że Corel będzie szybszy i dokładniejszy. Chyba się nie pomyliłam. 

Podoba się?


Ps: Nagłówek z ostatniej zapowiedzi już skończony, ale z publikacją czekam do momentu aż zostanie dostarczony właścicielce. 
Czekajcie!!!

czwartek, 16 stycznia 2014

Zapowiedź

Kolejna praca w toku, więc i czas się trochę pochwalić, ale dzisiaj nie tyle co efektami pracy, a tym jak wyglądają początki pracy nad większością nagłówków. 

Obecny stan grafiki pozostaje tajemnicą.



I to na tyle na dzień dzisiejszy.

wtorek, 7 stycznia 2014

Dla tych wszystkich, którzy nie wiedzą co mówią!!!

Na samym wstępie przepraszam, że muszę publikować tak bzdurny post, ale niestety nie mam innego wyjścia.
Pewnie, niektórzy już zauważyli, że jestem posądzana o oszukiwanie osób, które zamawiają u mnie grafiki. Dokładnie chodzi o to, że podobno jedyne co robię to rozmazuję ściągnięte z internetu zdjęcie. Jest to nie prawdą i właśnie zamierzam udowodnić wszem i wobec, że wszystko co publikuję na blogu jest robione od podstaw bez żadnego kantowania. Niezmiernie mi przykro, że niektórzy z Was nie potrafią uwierzyć i docenić mojego trudu, a jeszcze bardziej przykre jest to, że nie potraficie się podpisać pod wypowiadanymi przez Was oszczerstwami.
No nic przechodząc do rzeczy pokażę Wam etapy pracy na warstwach nad ostatnim nagłówkiem oraz kilka innych screenów i mam nadzieję, że jest to wystarczający dowód na moją niewinność.
Oby wam się wszystkim hejterom głupio zrobiło i odczepicie się wreszcie ode mnie raz na zawsze.





Do zobaczenia następnym razem, oby w lepszej atmosferze.

czwartek, 2 stycznia 2014

Caramel - koniec katorgi

Udało się!!!
 
Nareszcie mogę wam pokazać skończoną pracę dla bloga Caramel. Praca pobiła wszelkie rekordy mojego dotychczasowego bawienia się grafiką - ilość czasu, warstw i zużytych nerwów jest kolosalna, ale warto było.
 
Nie ma tu co dużo gadać, ja jestem zadowolona z końcowego efektu i mam nadzieję, że wam też się spodoba.
 
 
Oceniajcie.